Zerwanie kontraktu sprzed pandemii może dać koszt
Firmy, które z przyczyn gospodarczych będą musiały zrezygnować np. z części wynajmowanych powierzchni, mogą liczyć na korzystne rozliczenie skutków swoich decyzji.
Pandemia koronawirusa, która sparaliżowała wiele krajów na świecie, odciska piętno nie tylko na życiu zwykłych ludzi, ale przede wszystkim na gospodarce. Jej zamrożenie na kilka tygodni oznacza, że wiele firm już dziś musi korygować swoje plany biznesowe, a nawet rezygnować z inwestycji i np. rozwiązywać umowy najmu.
Firmy, które będą musiały podjąć się renegocjacji kontraktów i nawet ponieść w związku z tym jakieś wydatki, nie muszą obawiać się, że stracą prawo do kosztów. Już przed pandemią orzecznictwo sądów administracyjnych dotyczące kosztów podatkowych w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy najmu było dla podatników korzystne.
Liczy się rozsądek
Zmiany otoczenia gospodarczego to stały element prowadzenia biznesu. Dlatego już przed koronawirusem zdarzało się, że podatnicy musieli rezygnować z umów najmu. We wnioskach o interpretację przekonywali jednak, że ich decyzja jest racjonalna i podyktowana względami ekonomicznymi. Firmy tłumaczyły zazwyczaj, że zawierając pierwotną umowę najmu działały zgodnie z regułami rozsądnego postępowania nakierowanego na optymalizację zysków. Umowa zawarta na długi okres miała zapewnić osiągnięcie tego celu, ale później istotnie zmieniły się okoliczności, np. wynajmowana powierzchnia okazała się być zbyt duża czy lokalizacja nieodpowiednia.
Dlatego,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta